Gluchoniemi uzdrawiani - kazanie na 23.niedziele zwykla Gliwice 2015
plik: 3.39 MB
Stanę w Bożej obecności. Wprowadzenie 1: idę z Panem tam, gdzie On zmierza; z całą uwagą przyglądam się i przysłuchuję. Wiem, że to jest najlepsza szkoła, by „uczyć się” Boga i Jego miłości do mnie i każdego człowieka. Wprowadzenie 2: prosić o łaskę prawdziwej wolności zakorzenionej w Jezusie.
Na początek przeczytam tekst ewangelii: Mk 7,31-37
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: Effatha, to znaczy: Otwórz się! Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. /Jezus/ przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I pełni zdumienia mówili: Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę.
Wolność – dar
Na pierwszym miejscu trzeba jasno i wyraziście powiedzieć, że wolność jest darem. Nie jest prawem, czymś, co mi się należy. Tak więc wolność została mi dana.
Skoro jest darem to należy poznać Dawcę, a dokładniej Darczyńcę. Ponieważ ten dar dzieje się. Nie z każdego źródła da się pić, bo zatrute spowoduje śmierć. Nie każdy, kto głosi, że daje wolność w rzeczywistości nią obdarowuje. Z pustego i Salomon nie naleje.
Jedną z cech Bożej wolności jest darmowość. Otrzymaliśmy tę wolność za darmo. Bóg chciał nią obdarować człowieka stworzonego na Jego obraz i podobieństwo, bo Stworzyciel nie chce niewolników, robotów na usługi ich autora. Stworzył nas wolnymi dziećmi, dziedzicami, spadkobiercami.
Św. Ignacy Loyola w regułach rozeznawania uczy pod natchnieniem Bożym pułapek złego ducha, który sączy w ludzkość truciznę fałszywej wolności, której imię samowola i nie podejmowanie odpowiedzialności. Ta pseudo-wolność koncentruje na sobie samym – u podstaw jest egoistyczna. Ten obiecuje pseudo-wolność za cenę prawdziwej wolności. W tej propozycji prędzej czy później idący za podszeptem złego doświadcza zniewolenia.
Wolność - otwarcie
Grzech dopuszczony do serca zamyka i to szczelnie człowieka. Głusi i niemi stają się ludzie paktujący ze złem. Przed nami zarysowuje się niemożność komunikowania się, swoisty autyzm duchowy. Widać to na zewnątrz. Nie da się tego zakamuflować. To pęta i łańcuchy, o których wspomina św. Ignacy w czasie rozważania Dwóch Sztandarów. Dodać można słowo o maskach, które zło nakłada, by zdeformować rzeczywistość.
Jest rozwiązanie – doświadczenie wolności. Jest nim spotkanie z żywym Bogiem, bo tylko Stwórca daje prawdziwą wolność. Z ewangelii jasno wynika, iż sami się nie bawili w „uwalnianie”. Po prostu przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. Tylko Bóg mocen jest przywrócić utraconą wolność. Zniewolenie jest dziełem szatana. Wolność to dar Boży.
Tylko w Bogu jesteśmy wolni, bo tylko wobec Niego stajemy w prawdzie. Bez Boga gmatwa się życie, plątają jego ścieżki i tworzy się kłębek nierozwiązywalnych spraw.
Tchnienie
Pan Jezus przywraca słuch i mowę. Przywraca nie spektakularnie, ale w intymności (wziął go na bok, osobno od tłumu) wszak powstałem ukryty we wnętrzu ziemi, w łonie matki, a o tym wiedział tylko Bóg. Tam właśnie zostałem obsypany darami, między innymi woli, rozumu, mowy i wolności.
Pan dobrze wie kim jestem, a dokładnie kim być mogę. Zauważmy, że dokonuje się dialog między Synem, a Ojcem. Owo westchnął przywodzi na myśl biblijny opis stworzenia i zwrot autora: tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. Spotkanie z Bogiem żywym sprawia, że jestem nowonarodzony.
Pan Jezus wypowiada słowo i staje się, bo zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Rzekłbym, iż wszystko powraca do pierwotnego stanu. Zaiste dobrze uczynił wszystko, bo przywracając głuchym słuch i niemym mowę obdarowuje ponownie, pozwala odkryć na nowo dary nieprzebrane Bożej miłości.
Doświadczywszy tego nie sposób nie dzielić się, nie rozpowiadać o Bożym dotknięciu.
o. Robert Więcek SJ
Jeśli chciałbyś otrzymywać "pięciominutówki" bezpośrednio na adres mailowy wystarczy napisać prośbę na adres: rwiecek@jezuici.pl