| strona główna | kontakt |
 
 
Piątek III tygodnia okresu wielkanocnego
19 kwietnia 2024r.
 
poprzednie 5 minut:

Daj dowód - Markowe pięciominutówki na wtorek 1 czerwca 2021
31 maja, 2021
Okrzyk uwielbienia - medytacja biblijna na święto Nawiedzenia NMP – 31 maja 2021
30 maja, 2021
Wstyd na twarzach - medytacja biblijna na Uroczystość Najświętszej Trójcy – 30 maja 2021
28 maja, 2021
Ponad prawem jest tylko Prawodawca - Markowe pięciominutówki na sobotę 29 maja 2021
28 maja, 2021
Odnawiaj – uprawiaj wiarę - Markowe pięciominutówki na piątek 28 maja 2021
27 maja, 2021
Wydał się w nasze ręce - medytacja biblijna na święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana – 27 maja 2021
26 maja, 2021
Pośpiech pośpiechowi nierówny - Markowe pięciominutówki na środę 26 maja 2021
25 maja, 2021
Wszystko złożone w rękach Boga - Markowe pięciominutówki na wtorek 25 maja 2021
24 maja, 2021
Przestrzeń na łaskę - medytacja biblijna na święto Matki Kościoła – 24 maja 2021
23 maja, 2021
Tchnienie życia - medytacja biblijna na Uroczystość Zesłania Ducha Świętego – 23 maja 2021
21 maja, 2021
Co ci do tego? - wielkanocne pięciominutówki na sobotę 22 maja 2021
21 maja, 2021
Przy porannym posiłku - wielkanocne pięciominutówki na piątek 21 maja 2021
20 maja, 2021
Zespoleni w miłości - wielkanocne pięciominutówki na czwartek 20 maja 2021
19 maja, 2021
Nie z tego świata, ale dla świata - wielkanocne pięciominutówki na środę 19 maja 2021
18 maja, 2021
Dawać się = życie wieczne - wielkanocne pięciominutówki na wtorek 18 maja 2021
17 maja, 2021
Teraz wierzycie? - wielkanocne pięciominutówki na poniedziałek 17 maja 2021
16 maja, 2021
W drodze z Drogą - medytacja biblijna na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego – 16 maja 2021
15 maja, 2021
Nie tułacze, a pielgrzymi – kwestia opuszczenia - wielkanocne pięciominutówki na sobotę 15 maja 2021
14 maja, 2021
Cały Boga - medytacja biblijna na święto Macieja Apostoła – 14 maja 2021
13 maja, 2021
Niepojęty nie znaczy bez pojęcia - wielkanocne pięciominutówki na czwartek 13 maja 2021
12 maja, 2021
Nie tułacze, a pielgrzymi – kwestia opuszczenia - wielkanocne pięciominutówki na sobotę 15 maja 2021
14 maja, 2021

 

z ostatniej chwili
---------------------

30 maja, 2021
Na zakończenie miesiąca maja...

***(Matka świętej kontemplacji)

obecna
poważna
zadumana
zdumiona
Matko
Boska
świętej
kontemplacji
módl...


03 kwietnia, 2021
Prawdziwie zmartwychwstał!

Moi Drodzy,

Pan prawdziwie zmartwychwstał! Dajmy się zaskoczyć! Nie ma Go tam, gdzie byśmy się...

31 grudnia, 2020
Na ten nowy rok - 2021

Niech Serce Jezusa rozpali nasze serca!...

 

 

 

Tekst ewangelii: J 16, 23b-28

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię wam, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca".

Syndrom opuszczenia

Moglibyśmy stwierdzić – nie robiąc żadnych badań czy ankiet – że jednym z najbardziej obecnych lęków pośród ludzi to ten związany z doświadczeniem opuszczenia (porzucenia, odrzucenia). Takie doświadczenie potrafi do głębi zranić człowieka i pozostaje raną na długie lata. Dlatego też robimy wszystko, byśmy nie stali się uczestnikami czegoś takiego. I mamy nadzieję, by nie stać się sprawcami.
Jednakże warto rozważyć cóż oznacza owo opuszczenie? Z reguły traktowane jest w kategoriach absolutnych tzn. na zawsze. Są sporadyczne przypadki, że tak się dzieje. Jednakże większość „tragedii”, które przeżywamy z powodu – wedle naszego mniemania – bycia-porzuconym do końca i w całej pełni takim byciem wcale nie jest. Cóż bowiem dzieje się, gdy matka na siłę trzyma swoje dorosłe dziecko w domu? Czyż brak pozwolenia na opuszczenie nie niesie w sobie niebezpieczeństwa zniewolenia (stania się niewolnikiem) czy też toksyczności relacji?
Opuszczamy miejsca zamieszkania, jednakże w wielu wypadkach tylko fizycznie, bo serce (pamięć) pamięta i do dobrych miejsc wraca się nie tylko materialnie, ale duchowo. Opuszcza syn ojca i matkę, by połączyć się z kobietą (żoną) i nie oznacza to, że zapomina o rodzicach i domu rodzinnym. Mąż wychodzi z domu do pracy – to też forma opuszczenia – jednakże żona nie rozpacza, bo wie, że nastąpi powrót.

Opuszczeni przez Boga?

By dobrze pojąć kwestię opuszczenia w naszej wierze należy wziąć pod rozwagę słowa dzisiejszej ewangelii: Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca. Otóż, nasza ziemska wędrówka w swej istocie jest powrotem. Skoro powrotem to trzeba do czegoś wrócić coś opuszczając. Zostawić (opuścić, porzucić) ziemię, by dojść (powrócić) do nieba.
Nasze przyjście na świat jest pewnym etapem i to przejściowym. Trudem jest dla przykładu odchodzenie kogoś, kogo się znało i kochało wiele lat. Niepojętym po ludzku jest śmierć dziecka. Są takie trudne doświadczenia, w których chciałoby się i niekiedy pada oskarżenie wobec Boga, które cytuje Izajasz (49,14): Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał.
Wiara mówi mi jasno! Idąc dalej słowami proroka (Iz 49,15) Choćby niewiasta zapomniała o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona to Bóg nigdy nie zapomina o mnie! Pan Jezus deklaruje i ogłasza: Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga. Nie jesteśmy sami! Ojciec dał nam swego Syna Jednorodzonego!

Oto wyryłem cię na obu dłoniach

Jednakże doświadczenia opuszczenia (samotności) jest udziałem każdego z nas. Na pierwszym miejscu trzeba pamiętać na słowa św. Augustyna, który napisał, iż niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu. Ziemska wędrówka to szukanie i odkrywanie Boga. To sycenie się Nim, choć nienasyceni pozostajemy. Dopiero zjednoczenie z Nim na wieczność sprawia, że żadne myśli o byciu-opuszczonym nie będą miały do nas dostępu.
Tu na ziemi pozostaje nam wymiar pragnienia-prośby i ponawianych aktów wiary. Warto powtarzać o wiele częściej prosty akt wiary, nadziei i miłości, którego uczyli nas nasi dziadkowie i rodzice: Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę w coś Objawił Boże, Twe słowo mylić nie może. Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny, Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Boże, choć Cię nie pojmuję, Jednak nad wszystko miłuję. Nad wszystko, co jest stworzone, Boś Ty dobro nieskończone. A jako samego siebie, Wszystkich miłuję dla Ciebie. Ach, żałuję za me złości Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, Do poprawy dążącemu.
To w jego świetle mają sięgnąć głębi serca słowa Pana Jezusa: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Wszystko to po to, by radość nasza była pełna. Proście, a otrzymacie! Nie lękajcie się! Albowiem mając Boga mamy wszystko. I na dodatek, jak sam powiedział, wstawia się za nami u Ojca.

o. Robert Więcek SJ

Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl

powrót


 

na skróty do...|

    Copyright © 2012 Robert Więcek SI