| strona główna | kontakt |
 
 
Piątek III tygodnia okresu wielkanocnego
19 kwietnia 2024r.


 
poprzednie "perełki":

Hierarchia środków w zdążaniu do celu
03 pazdziernika, 2011
Budować na Fundamencie (III)
03 pazdziernika, 2011
Budować na Fundamencie (II)
03 pazdziernika, 2011
Budować na Fundamencie (I)
03 pazdziernika, 2011
Czysta intencja
28 lutego, 2011
Być człowiekiem modlitwy (w szkole św. Ignacego)
29 stycznia, 2011
Uszanować pragnienie (w szkole św. Ignacego)
28 stycznia, 2011
Do każdego wedle jego miary… (w szkole św. Ignacego)
03 stycznia, 2011
Praesupponendum czyli złota reguła komunikacji międzyosobowej
21 grudnia, 2010
Lek na wiele dolegliwości
21 grudnia, 2010
Złota reguła św. Ignacego
21 grudnia, 2010

DUCHOWOŚĆ IGN.

Duchowość Ignacjańska - perełki ignacjańskie
Czysta intencja
28 lutego, 2011

 

 

z ostatniej chwili
---------------------

30 maja, 2021
Na zakończenie miesiąca maja...
***(Matka świętej kontemplacji)

obecna
poważna
zadumana
zdumiona
Matko
Boska
świętej
kontemplacji
módl...


03 kwietnia, 2021
Prawdziwie zmartwychwstał!
Moi Drodzy,

Pan prawdziwie zmartwychwstał! Dajmy się zaskoczyć! Nie ma Go tam, gdzie byśmy się...

31 grudnia, 2020
Na ten nowy rok - 2021
Niech Serce Jezusa rozpali nasze serca!...

 

 

Niech się wszyscy starają mieć czystą intencję nie tylko co do stanu swego życia, ale także co do wszystkich poszczególnych spraw, zawsze to w nich mając szczerze na oku, aby służyć i podobać się Dobroci Bożej raczej dla Niej Samej oraz dla miłości i niezrównanych dobrodziejstw, którymi nas uprzedziła, niż dla bojaźni kar lub nadziei nagrody, choć i tymi pobudkami wspierać się powinni. Trzeba ich też często zachęcać, aby we wszystkim szukali Boga, uwalniając się w miarę możności z miłości wszelkich stworzeń, tak by całą miłość przenieść na ich Stwórcę, Jego miłując we wszystkich stworzeniach, a wszystkie stworzenia w Nim według najświętszej i Boskiej Jego woli.

Ignacy Loyola Konstytucje [288] (por. ĆD[233, 316])

W gorącej dyspucie we włoskim parlamencie przed kilkoma laty pewien poseł rzucił w kierunku innego słowo „jezuita”. Zareagował na to marszałek parlamentu uwagą, że teraz chyba osiągnięto najwyższy punkt wzajemnych obrażeń. „Jezuita” oznacza według dzisiejszych słowników „obłudnika”.
Prawie żaden inny z zarzutów nie dotknąłby Ignacego tak bardzo jak ten, że jego synowie mieliby być „obłudnikami”. Obłudnikiem jest ten, kto pozornie jest święty, kto zna się na grze na fortepianie dyplomatycznych sztuczek. Gdzie pozostaje wtedy „czysta intencja”, „prosta intencja”, o której tak często mówi Ignacy?
Według niego należy, „mieć dobrą intencję [...] wszystkich poszczególnych spraw” i „służyć i podobać się Dobroci Bożej” (Konstytucje, 288). Czysta, prosta intencja wszystkiemu nadaje jego wartość. Bez niej wszystko jest krzywe, mroczne, zgięte, nieuczciwe, zakłamane.
Widzi to podobnie św. Augustyn, który wpłynął na historię znaczenia pojęcia „czystej intencji”. Punktem wyjścia było dla niego miejsce tekstu w Kazaniu na Górze: „Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności" (Mt 6, 22-23). Jako oko, mówi św. Augustyn, musielibyśmy rozumieć intencję, w jakiej działamy. Jest to całkiem po linii wypowiedzi Jezusa, że nie to czyni nieczystym, co człowiek przyjmuje w siebie z zewnątrz, lecz serce, z którego pochodzą słowa i działania, czyni czystym lub nieczystym. Prawie banalnie, a przecież prawdziwie mówi ludowe przysłowie: Czystemu wszystko jest czyste.
Jak bardzo czystość intencji powiązana jest z prostotą serca, tak bardzo nie jest ona „prostą sprawą”.
Pierwsza trudność jest dosadnie wyrażona w zdaniu: „Przeciwieństwem dobrego jest dobra chęć". Może się zdarzyć, że ktoś ma najlepszy zamiar a jednak czyni sporą szkodę. „Chcieliśmy tylko tego, co dla nich najlepsze!” - nierzadko tak brzmi skarga lub zarzut rodziców względem dzieci. Czy naprawdę zawsze było to coś najlepszego dla dzieci? Czy nie często tkwiły poza tym własne interesy, które zasłaniały spojrzenie na prawdziwe dobro dzieci? Harcerz, który według swojego zdania przewodniego: „Każdego dnia coś dobrego" przeprowadza starszą panią przez ruchliwą ulicę, aby potem stwierdzić, że ona tego wcale nie chciała, jest wprawdzie postacią karykaturalną, ale wyraźną; czysta intencja jest tylko wtedy czysta, jeżeli patrzy ona na rzeczywiste stosunki, na osobę naprzeciwko i jej „powodzenie”. Inaczej „czysta” intencja jest tylko „moją" intencją [oryg. reine Absicht - meine Absicht].
Drugim niebezpieczeństwem czystej intencji jest bliskość z nieomylnością i fanatyzmem. Z tej perspektywy nie jest dziwne, że słowo „kacerz” jest wywiedzione od „katarów”, tj. „czystych”. Kacerze i ideologowie wszelkiej maści są ludźmi, którzy widzą swój pogląd jako jedynie słuszny.
Inaczej prawdziwi „dogmatycy”, prorocy, doświadczają swej własnej nieczystości. Zanim będą zwiastować Słowo Boże, ich usta oczyszczone będą żarzącym się węglem, tak jak to przedstawia prorok Izajasz (6, 6 nn.)
Zawsze istnieją ukryte niedobre zamiary. Człowiek musi zawsze swoje serce i siebie samego przedstawiać Bogu, który przez proroka Malachiasza widziany jest jako ten, który siedzi przed piecem do wytopu (por. Ml 3, 3 nn.). Ktoś, do kogo ten obraz przemówił szczególnie, pozwolił sobie powiedzieć pewnemu złotnikowi, że to wygląda dokładnie jak u Malachiasza: złotnik siada i patrzy przez niewielki otwór, czy przyszedł moment, aby wyjąć złoto z pieca. Ten moment przychodzi wtedy, kiedy złotnik potrafi rozpoznać w masie swoje oblicze.
Ignacy, który kochał porównania, cieszyłby się z tego obrazu i z tej wypowiedzi: kiedy Bóg rozpoznaje swoją twarz bez zniekształceń w człowieku, wtedy człowiek jest czysty. Dzieje się to także z człowiekiem dzięki błogosławieństwu Jezusa: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).

Cyt. za: Willi Lambert SJ, Słownik duchowości ignacjańskiej, „Czysta intencja”, Wydawnictwo WAM, Kraków 2001, s.197-199.

powrót


 
DUCHOWOŚĆ IGN.

na skróty do...|

    Copyright © 2012 Robert Więcek SI